Dzisiaj chciałbym, krótko poruszyć temat, który zazwyczaj po wyjaśnieniu wywołuje zdziwienie.
Jak to ? to on mnie zdradził, bił, przezywał i pił a ja tylko go zdradziłam i to góra dwa razy i jesteśmy winni oboje ? Przecież on jest bardziej winny, to widać gołym okiem !
Taka reakcja nie jest rzadkością.
Otóż sprawa winy w rozkładzie pożycia małżeńskiego nie przedstawia się tak jakby to mogło się intuicyjnie wydawać. Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie wprowadza rozróżnienia stopnia winy małżonków. Podstawą przyjęcia winy małżonka jest ustalenie, że jego zachowanie przyczyniło się do powstania lub pogłębienia rozkładu, obojętne jest natomiast, w jakim stopniu każde z małżonków przyczyniło się do tego. Nierówny stopień winy małżonków nie stanowi przeszkody do uznania ich współwinnymi rozkładu pożycia. Małżonek, który odpowiada za jedną z wielu przyczyn rozkładu, będzie przez Sąd uznany za współwinnego, chociażby drugi małżonek dopuścił się wielu i to cięższych przewinień.
Innymi słowy polskie prawo nie wprowadza do procesu rozwodowego stopniowania winy.
Radca prawny wykonujący zawód w indywidualnej Kancelarii radcy prawnego w Chrzanowie Al. Henryka 26 oraz w spółce Stolarz, Bogusz radcy prawni spółka partnerska w Rudzie Śląskiej przy ul. Czarnoleśnej 47. Zajmuję się doradzaniem zarówno przedsiębiorcom jak i osobom fizycznym. Jeśli chcesz skorzystać z mojej pomocy, zapraszam do kontaktu.